Czarnobyl to miejsce, do którego urządza się jednodniową wycieczkę z Kijowa. Zwiedzając Ukrainę, nie sposób nie odbyć wycieczki właśnie do tego miejsca – opuszczonego miasteczka, które było świadkiem jednej z największych tragedii we współczesnej historii związanej z rozwojem technologii. Czy wycieczka do Czarnobyla jest bezpieczna? Czy warto tam pojechać?
To, co wydarzyło się w Czarnobylu zagraża do dziś ludziom w postaci zwiększonej dawki promieniowania. W czasie wybuchu reaktora jądrowego w elektrowni promieniowanie było śmiertelnie wysokie. Dziś, według wszelkich odczytów, na terenie miasta Czarnobyl promieniowanie jest mniejsze niż w San Francisco. Dodatkowo, godzina pobytu w tym mieście oraz na terenie elektrowni nie umywa się nawet do sytuacji, gdy wsiadamy do samolotu. Nie każdy z nas bowiem wie, że dawka promieniowania, jaką przyswajamy podczas lotu samolotem jest 6-krotnie wyższa niż wtedy, gdy jesteśmy na wycieczce w Czarnobylu.
Każdy turysta, który wchodzi na teren elektrowni, aby ją zwiedzić, dostaje czytnik, który niekiedy piszczy. Piszczy wtedy, gdy na terenie, na którym znajduje się turysta, odnotowuje się podwyższony stopień promieniowania. Sygnał mówi jasno: trzeba natychmiast oddalić się stamtąd, aby ratować swoje zdrowie. W rzeczywistości jednak czytniki te wyją wówczas, gdy poziom promieniowania jest odrobinę tylko wyższy od tego, który mamy w codziennym życiu w każdym z miast Europy.
Aby zrozumieć, co nam właściwie zagraża podczas wycieczki do Czarnobyla, koniecznie poczytajmy o rodzajach promieniowania. Dowiemy się wówczas, że na człowieka działają cztery rodzaj fal: alfa beta, gamma i delta. Najmniej niebezpieczne są fale alfa, które można zatrzymać kartą papieru. Aby zatrzymać fale beta, konieczny jest materiał taki jak aluminium. Od promieniowania dal gamma ochroni nas tylko zasłona z ołowiu. Jeśli natomiast chodzi o głębokie promieniowanie, delta, w zasadzie jesteśmy jako ludzie bezbronni.
Promieniowaniu ulegamy nieustannie – emitują ją nie tylko urządzenia elektryczne takie jak mikrofalówka, ale także sama Ziemia powoduje emisję szkodliwych promieni. Ilość tych promieni ma różną wielkość, w zależności na przykład od tego, na jakiej wysokości się znajdujemy. Gdy chodzimy po wysokich górach lub gdy latamy wysoko, ilość promieniowania, które szkodliwie oddziałuje na nasz organizm wzrasta. Dlatego praca na dużych wysokościach, na pokładach samolotów jest obciążona występowaniem nowotworów w dużej ilości u ludzi, który tak przeżyli życie.
Mimo że dawka promieniowania na terenie Czarnobyla jest minimalna, to jednak należy zachować środki ostrożności. Do środków ostrożności stosowanych przez uczestników wycieczki powinno być ubranie się od stóp do głów w ubrania: buty, czapki, okulary i kombinezony. ubranie osłania nas w jakimś stopniu od zgubnego działania fal.
Zdarza się, że turyści, którzy udają się na wycieczki do Czarnobyla nakładają maty ochronne na uda i na inne większe partie ciała. Jednak według organizatorów i naukowców – nie ma takiej potrzeby. Teren, po którym poruszają się turyści w Czarnobylu jest całkowicie przebadany pod kątem ilości promieniowania.
Warto jednak wiedzieć, że o ile cały teren Czarnobyla został przebadany, to jednak podczas zwiedzania trzeba trzymać się ściśle wyznaczonych tras. Nie należy schodzić ze ścieżki, czy chodzić po opuszczonych budynkach, bo możemy zwyczajnie przewrócić się i nikt nam nie pomoże, jeśli nasze kości będą połamane. Czarnobyl to miasto opuszczone – nie przyjedzie tam karetka. Potraktujmy to miejsce jak specyficzny rezerwat.
Wybierając się na wycieczkę do Czarnobyla, koniecznie zabierz ze sobą paszport. Mimo że Czarnobyl to nie oddzielne państwo, to wjeżdżając na jego teren, nasz samochód czy autokar, w którym tam zmierzamy, zostanie przeszukany tak jakbyśmy przemierzali granicę państw spoza Unii Europejskiej. Koniecznie też należy zabrać ze sobą jedzenie. Mimo że na terenie samej elektrowni, czyli w miejscu, w którym promieniowanie jest najsilniejsze działają sklepy, to nie zawsze warto tam kupować jedzenie. Po pierwsze, ceny są horrendalnie wysokie. Po drugie, niewykluczone że w Czarnobylu tak naprawdę nadal jest promieniowanie wyższe niż to, które są w stanie przekazać nam oficjalne wskaźniki.
Na terenie Czarnobyla znajdują się drzewa owocowe i rosną tam dzikie jabłka oraz warzywa. Nie należy ich zrywać ani zjadać pod zadnym pozorem. Generalnie dotykanie czegokolwiek poza szlakiem lub samo schodzenie z niego może być ryzykowne dla człowieka.
Turyści, którzy są pod wpływem alkoholu nie są wpuszczani na zwiedzanie Czarnobyla. Nikt nie robi badań za pomocą alkomatu, jednak jeśli strażnik sprawdzający nasze paszporty zauważy, że jesteśmy wyraźnie pod wpływem alkoholu lub substancji psychoaktywnych, wówczas nie zostaniemy dopuszczeni do zwiedzania terenu dawnej elektrowni, a organizator naszej wycieczki jednodniowej do Czarnobyla nie zwróci nam kosztów.
Przebywając w Czarnobylu na jednodniowej wycieczce powinniśmy stosować się do zaleceń organizatorów, którzy proszą o to, aby bezwzględnie powstrzymać się od siadania na ziemi. Promieniowanie na ziemi jest zawsze najwyższe. Mimo że nadal nie jest zagrażające zdrowiu, to jednak warto nie ryzykować. Nie należy wchodzić do Czerwonego Lasu, bo tam promieniowanie jest bardzo wysokie – jeszcze wyższe niż przy samym reaktorze. Niewskazane jest także spożywanie posiłków na zewnątrz. Jeśli chcemy zjeść, warto wrócić do autokaru, którym przyjechaliśmy i tam zjeść coś na sucho.Palenie na terenie Czarnobyla jest dozwolone tylko w niektórych miejscach – obszary te oznaczone są specjalnym znakiem.
Biura podróży, które organizują wycieczki do Czarnobyla dają niekiedy możliwość wypożyczenia liczników, które mierzą dawkę promieniowania, które wchłonęliśmy podczas całej wycieczki jednodniowej w danej elektrowni atomowej na Ukrainie. Możliwe jest także mierzenie licznikiem chwilowego natężenia promieniowania. Chodząc z licznikiem jesteśmy w stanie zauważyć, jak wskaźnik zmienia się, w zależności od terenu, na którym obecnie się znaleźliśmy.
